„Moja „hiszpańska” kolekcja w „czasach zarazy” nawiązuje do klasyki malarstwa modernistycznego XX wieku, jest hołdem złożonym artystom początku ubiegłego stulecia, a także wydarzeniom historycznym tamtego okresu. Od pierwszej pracy tego cyklu mam poczucie, że robię coś pożytecznego dla własnej pamięci – wewnętrznego azymutu, kierującego i porządkującego moją twórczość. Podobnego stanu podwyższonej uważności doświadczałem, gdy wybuchł „stan wojenny”, a czołgi wyjechały na ulice Warszawy w grudniu 1981 roku. Wtedy także nie malowałem obrazów po to, aby uśpić własny umysł, ale by …