Artyści tworzą dzieła, używając uniwersalnych środków wyrazu, często bez udziału współczesnego języka komunikacji. Trudno dziś wysłać znaczący przekaz posługując się językiem z poprzedniej epoki. I nie wystarczy żyć lub zagłębić się w nowe czasy, trzeba spróbować usłyszeć ekspresję i przeobrazić znaki płynące z najbliższej przestrzeni. Oczywiście nie chodzi wyłącznie o bezprzedmiotowy gwar na bulwarach, ale o energię płynącą bezpośrednio z miasta-świata, jego kolorytu, symboli i znaków oraz industrialnego porządku. Czy moje „miejskie” poszukiwania są zrozumiałe? To się okaże, gdy młode pokolenie zareaguje na powstające tu i teraz obrazy.
Ogromną rolę w powstaniu i rozwoju sztuki nowoczesnej odegrało zjawisko pogłębienia i wyostrzenia świadomości artystycznej naszego czasu, związane z rozszerzeniem horyzontu, znajomości sztuki. Po raz pierwszy w dziejach człowiek interesujący się sztuką, a zwłaszcza artysta może objąć całość sztuki. Złożyło się na to wiele czynników zewnętrznych, materialnych. Badania naukowe, archeologiczne i inne udostępniły nam nowe obszary. Odkrycie grot Lascaux i stosunkowo świeże odkrycie tysięcy fresków w jaskiniach na Saharze rzuciło nowe światło na całą sztukę prehistoryczną. Wzrosła nasza znajomość sztuki prekolumbijskiej oraz starej wysoko rozwiniętej sztuki afrykańskiej Beninu i Ife, liczącej parę stuleci. Wzrosła wreszcie nasza znajomość sztuki współczesnej ludów pierwotnych, sztuki dziecka i sztuki ludowej. Ten rozszerzony horyzont pozwala w innym świetle spojrzeć na sztukę europejską, daje świadomość miejsca, w którym się dziś sztuka znajduje. Pozwala także zauważyć, że sztuka nieprzedstawieniowa i deformacja w sztuce nie jest bynajmniej wynalazkiem obecnych czasów.